Author Topic: zapper  (Read 70221 times)

Offline tyryty

  • Peon
  • **
  • Posts: 5
    • View Profile
zapper
« on: January 12, 2015, 04:00:28 PM »
nie przeginaj i zalatw to w koncu

Offline I hate naggers

  • Ogre Mage
  • ********
  • Posts: 2345
    • View Profile
Re: zapper
« Reply #1 on: January 13, 2015, 07:55:06 PM »
ej rytytyt chodz grac w w2 albo czatowac chociaz, grzeminiemu zawsze tak fajnie gul skacze, jestes w tym lepszy ode mnie

a jego juz dupa nie boli i udaje, ze go nie wkurzales HAHAHAHAHA XD

Offline RipE[Eur0]

  • Berserker
  • *****
  • Posts: 715
  • LAWL! LICK MY RIPESTICKZ0R H0M0 :D
    • View Profile
Re: zapper
« Reply #2 on: January 13, 2015, 08:33:10 PM »
big kurwa.

Offline Smokosz

  • Peon
  • **
  • Posts: 22
    • View Profile
Re: zapper
« Reply #3 on: January 19, 2015, 07:52:50 AM »
Mój stary to fanatyk jazzu. Pół mieszkania zajebane płytami jakichś murzynów i quadrofonicznym sprzętem grającym i instrumentami dętymi. Średnio raz w miesiącu ktoś wyjebie się o kabel i trzeba szyć łeb w szpitalu bo krew cieknie jak ze szlaucha. W swoim 22 letnim życiu już z 10 razy byłem na takim zabiegu. Tydzień temu poszedłem na jakieś losowe badania to baba z recepcji pyta się co sobie tym razem rozciąłem, skoro głowa cała, bo myślała, że znowu się wywaliłem.
Druga połowa mieszkania zajebana Jazz Forum, Jazzmanem, Super-jazzem xD itp. Co miesiąc ojciec robi objazd po wszystkich kioskach w mieście, żeby skompletować wszystkie jazzowe miesięczniki. Byłem na tyle głupi, że nauczyłem go into internety bo myślałem, że trochę pieniędzy zaoszczędzimy na tych gazetkach ale teraz nie dosyć, że je kupuje to jeszcze siedzi na jakichś forach dla słuchaczy jazzu i kręci gównoburze z innymi jazzowcami o najlepsze koncerty podczas Montreux Jazz Festiwal 63’ itp. Potrafi drzeć mordę do monitora albo wypierdolić klawiaturę za okno. Kiedyś ojciec mnie wkurwił to założyłem tam konto i go trolowałem pisząc w jego tematach jakieś losowe głupoty typu Coltrane to chuj, tylko John Zorn. Matka nie nadążała z gotowaniem bigosu na uspokojenie. Aha, ma już na forum rangę Miles, za najebanie 10k postów."
"Jak jest okazja to co weekend zapierdala na koncerty. Od jakichś 5 lat w każdą niedzielę słuchamy jazzu po obiedzie, a ojciec pierdoli o zaletach słuchania tego gówna. Jak się dostałem na studia to stary przez tydzień pie**olił że to dzięki temu, że słucham dużo jazzu bo to rozwija intelektualnie.
Co sobotę budzi ze swoim znajomym mirkiem całą rodzinę o 4 w nocy bo hałasują wracając z tych koncertów, głośno debatują o tym co słyszeli „oho... ten perkusista fajnie grał w 13/24” i inne takie głupoty.
Przy jedzeniu zawsze pierdoli o jazzie i za każdym razem temat schodzi w końcu na polskie firmy wydawnicze, ojciec sam się nakręca i dostaje strasznego bólu dupy durr jebane chuje, tyle zdolnych jazzmanów, a oni nic nie wydają, tyle już razy im wysyłałem demo mojego awangardowego free jazzowego trio hurr, robi się przy tym cały czerwony i odchodzi od stołu klnąc i idzie czytać Wielką Encyklopedię Jazzu żeby się uspokoić.
W tym roku sam sobie kupił na święta nowy saksofon. Oczywiście do wigilii nie wytrzymał tylko już wczoraj go rozpakował i napierdalał w niego w dużym pokoju. Ubrał się w ten swój cały strój sceniczny z białymi butami i garniturem ala capone i siedział cały dzień w z tym saksofonem. Obiad też w nim zjadł [cool][cześć]
Gdybym mnie na długość ręki dopuścili do wszystkich jazzmanów w polsce to bym wziął i zapierdolił.
Jak któregoś razu, jeszcze w podbazie czy gimbazie, miałem urodziny to stary jako prezent wziął mnie ze sobą na koncert jazzowy w drodze wyjątku. Super prezent kurwo.
Pojechaliśmy gdzieś wpizdu do jakiejś piwnicy, schodzimy do jakiejś zadymionej nory a ojcu już się oczy świecą i oblizuje wargi podniecony. Rozłożył się na krzesełku przy stoliku i siedzimy i patrzymy na scenę na której jakiś kolo napierdalał w kontrabas. Po pięciu minutach mi się znudziło więc włączyłem discmana to mnie ojciec pierdolnął po głowie, że mistrz słyszy muzykę z moich słuchawek i zaraz zejdzie ze sceny obrażony. Jak się chciałem podrapać po dupie to zaraz 'krzyczał szeptem', żebym się nie wiercił bo szeleszczę i mistrz się dekoncentruje. 5 godzin musiałem siedzieć w bezruchu i patrzeć na scenę jak w jakiejś jebanej Mechanicznej Pomarańczy. Urodziny mam w listopadzie więc jeszcze do tego był zaduch w tym klubie od ogrzewania jak sam skurwysyn. W pewnym momencie ojciec wyszedł na chwilę z klubu i się spierdział. Wytłumaczył mi, że trzeba na zewnątrz pierdzieć bo inaczej mistrz poczuje i się zdekoncentruje.
Wspomniałem, że ojciec ma kolegę mirka, z którym jeździ na koncerty. Kiedyś towarzyszem wypraw jazzowych był hehe Zbyszek. Człowiek o kształcie piłki z wąsem i 365 dni w roku w marynarce w kratkę. Byli z moim ojcem prawie jak bracia, przychodził z żoną Bożeną na wigilie do nas itd. Raz ojciec miał imieniny zbysio przyszedł na hehe kielicha. Najebali się i oczywiście cały czas gadali o jazzie. Ja siedziałem u siebie w pokoju. W pewnym momencie zaczeli drzeć na siebie mordę, czy generalnie lepszy jest Coltrane czy Coleman.
>WEŹ MNIE NIE WKURWIAJ ZBYCHU, WIDZIAŁEŚ TY KIEDYŚ JAKIĄ JOHN MA EKSPRESJĘ, JAK PIERDOLNIĘ W SAKSOFON, TO GŁOWA ROZJEBANA
>KURWA TADEK ORNETTE TO NAPIERDALAŁ FREE-JAZZ JAK TEN TWÓJ COLEMAN JESZCZE Z POSTBOPU NIE WYSZEDŁ
>CO TY MI O COLEMANIE PIERDOLISZ JAK LEDWO POTRAFISZ CO ZAGRAĆ. COLTRANE TO JEST KRÓL SAKSU JAK LEW JEST KRÓL DŻUNGLI
No i aż się zaczeli nakurwiać zapasy na dywanie w dużym pokoju a ja z matką musieliśmy ich rodzielać. Od tego czasu zupełnie zerwali kontakt. W zeszłym roku zadzwoniła żona zbysia, że zbysio spadł z rowerka i zaprasza na pogrzeb. Odebrała akurat matka, złożyła kondolencje, odkłada słuchawkę i mówi o tym ojcu, a ojciec
>I bardzo kurwa dobrze
Tak go za tego Colemana znienawidził.
Wspominałem też o arcywrogu mojego starego czyli polskich firmach fonograficznych. Stały się one kompletną obsesją ojca i jak np. w telewizji mówią, że gdzieś był trzęsienie ziemi to stary zawsze mamrocze pod nosem, że powinni w końcu coś o tych skurwysynach z wytwórni powiedzieć. Gazety niejazzowe też przestał czytać bo miał ból dupy, że o jazzie i kiepskiej sytuacji utalentowanych twórców nic nie piszą.
Szefem jednej wytwórni, która kiedyś powiedziała mojemu staremu, że na pewno do niego zadzwonią i nie zadzwonili, jest niejaki pan Adam. Jest on dla starego uosobieniem całego zła wyrządzonego polskim jazzmanom przez przemysł muzyczny i ojciec przez wiele lat toczył z nim wojnę. Raz poszedł na jakieś spotkanie na temat rynku płytowego gdzie występował Adam i stary wrócił do domu z podartą koszulą bo siłą go usuwali z sali takie tam inby odpierdalał.
Po klęsce w starciu fizycznym ze zbrojnym ramieniem wytwórni ojciec rozpoczął partyzantkę internetową polegającą na szkalowaniu Adama i jego firmy na forach dla muzyków. Napierdalał na niego jakieś głupoty typu, że Adam był tajnym współpracownikiem UB albo, że go widział na ulicy jak komuś gwoździem samochód rysował itd. Nie nauczyłem ojca into TOR więc skończyło się bagietami za szkalowanie i stary musiał zapłacić Adamowi 2000zł.
Jak płacił to przez tydzień w domu się nie dało żyć, ojciec kurwił na przekupne sądy, wytwórnię, Adama i w ogóle cały świat. Z jego pierdolenia wynikało, że ci z wytwórni są jak jacyś masoni rządzą całym krajem, pociągają za sznurki i mają wszędzie układy. Przeliczał też te 2000 na płyty, plakaty, pamiątki czy sprzęt i dostawał strasznego bólu dupy, ile on by mógł np. niszowych albumów na winylach te 2k kupić (kilkdziesiąt).
Stary jakoś w zeszłym roku stwierdził, że koniecznie musi mieć własną salę do prób, bo niby wypożyczanie za drogo wychodzi i wszyscy go chcą oszukać
>synek na swoim to zawsze możesz pójść pograć jak masz natchnienie.
ale nie było go stać, więc dogadał się z jakimiś muzykami z okolicy, że kupią salę na spółkę i ustalą grafik i każdy będzie miał klucz i tak będą sobie grać, albo będą sobie organizować jam sesion.
Na początku ta kooperatywa szła nawet nieźle ale w któryś weekend ojciec się rozchorował i nie mógł z nimi zagrać i miał o to olbrzymi ból dupy. Jeszcze ci jego koledzy dzwonili, że wychodzą im takie improwizacje, że o kurwa, więc mój ojciec tylko leżał czerwony ze złości na kanapie i sapał z wk***ienia. Sytuację jeszcze pogarszało to, że nie miał na kogo zwalić winy co zawsze robi. W końcu doszedł do wniosku, że to niesprawiedliwe, że oni grają bez niego bo przecież po równo się zrzucali na salkę i w niedzielę wieczorem, jak te janusze już wróciły z grania, wyszedł nagle z domu i po godzinie wrócił i mówi, że teraz tylko on ma klucz do Sali.
Patrzę a tu nagle przyjeżdżają 2 samochody z januszami współwłaścicielami, którzy domyślili się kto pozmieniał zamki i pozamykał wszystko łańcuchami tak, żeby nikt się nie dostał xD Zaczęła się nieziemska inba bo janusze drą mordy dlaczego pozmieniał zamki i że ma oddawać klucz a ojciec się drze, że oni go oszukali i on 5000zł się składał a nie grał w ten weekend. Ja starałem się załagodzić sytuację żeby ojciec od nich nie dostał wpierdolu bo było blisko.
Po kilkunastu minutach sytuacja wyglądała tak:
-Mój ojciec leży na ziemi, kurczowo trzyma się klucz w ręku, że nie odda
-Janusze krzyczą, że ma oddawać
-Jeden janusz ma rozjebany nos bo próbował leżącego obezwładnić łapiąc za nogę i dostał drugą nogą z kopa
-Dwóch policjantów ciągnie ojca za nogi i mówi, że jedzie z nimi na komisariat bo pobił człowieka
-We wszystkich oknach dookoła stoją sąsiedzi
-Moja stara płacze i błaga ojca żeby zostawił klucz. a policjantów żeby go nie aresztowali
-Ja smutnazaba.psd
W końcu policjanci wyrwali ojcu klucz, dali januszom, a oni rzucili staremu 5000zł mówią, że nie ma już do salki żadnego prawa i lepiej dla niego, żeby się nigdy gdzieś na koncercie nie spotkali. Matka ubłagała policjantów, żeby nie aresztowali ojca. Janusz co dostał w mordę butem powiedział, że on się nie będzie pierdolił z łażeniem po komisariatach i ma to w dupie tylko ojca nie chce więcej widzieć.
Stary do tej pory robi z januszami gównoburzę na forach dla jazzmanów bo założyli tam specjalny temat, gdzie przestrzegali przed robieniem jakichkolwiek interesów z moim ojcem. Obserwowałem ten temat i widziałem jak mój ojciec nieudolnie porobił trollkonta
>Szczepan54
>Liczba postów: 1
>Ten temat założyli jacyś idioci! Znam użytkownika stary_anona od dawna i to bardzo porządny człowiek i wspaniały muzyk! Chcą go oczernić bo zazdroszczą epickich improwizacji!
Potem jeszcze używał tych trollkont do prześladowania niedawnych kolegów od salki. Jak któryś z nich zakładał jakiś temat to ojciec się tam wpie**alał na trollkoncie i np. pisał, ze chujową muzę robi i widać, że chuja wie o jazzie xD
Z tych samych trollkont udzielał się w swoich tematach i jak na przykład wrzucał swoje kawałki to sam sobie pisał
>Noooo gratuluję utworu! Widać, że prawdziwy talent!
a potem się z tego cieszył i kazał oglądać mi i starej jak go chwalą na forum.
« Last Edit: January 19, 2015, 07:55:41 AM by Smokosz »

Offline I hate naggers

  • Ogre Mage
  • ********
  • Posts: 2345
    • View Profile
Re: zapper
« Reply #4 on: January 20, 2015, 06:46:01 AM »
moszko debilu te opowiadania tworzane sa z jakiegos szablonu ta? rodem z karaczana, brzmi jak kalka opowiesci o starym-rybaku

Offline Smokosz

  • Peon
  • **
  • Posts: 22
    • View Profile
Re: zapper
« Reply #5 on: January 21, 2015, 02:59:04 PM »
nie wiem, to ty babrasz się w chujowym internetowym humorze xDDDD nie ja

Offline I hate naggers

  • Ogre Mage
  • ********
  • Posts: 2345
    • View Profile
Re: zapper
« Reply #6 on: January 21, 2015, 05:12:37 PM »
sory nie slysze cie przez to twoje napieprzanie w ctrl v na widok jakiejkolwiek copypasty karaczanowej

Offline Smokosz

  • Peon
  • **
  • Posts: 22
    • View Profile
Re: zapper
« Reply #7 on: January 21, 2015, 07:32:46 PM »

Offline I hate naggers

  • Ogre Mage
  • ********
  • Posts: 2345
    • View Profile
Re: zapper
« Reply #8 on: December 25, 2017, 04:51:27 PM »
sory nie slysze cie przez to twoje napieprzanie w ctrl v na widok jakiejkolwiek copypasty karaczanowej
dobrze go zgasiles, tomek xD

Offline Szwagier

  • Ogre Mage
  • ********
  • Posts: 1689
    • View Profile
Re: zapper
« Reply #9 on: December 26, 2017, 06:57:42 AM »
biedny tomek musi rozmawiac sam ze soba :<
http://www.youtube.com/user/SzwagierR


Equinox - the dumbest person in this game, do not argue with an idiot, because he will bring you to his level and overcome with experience

Offline multikillolek

  • Peon
  • **
  • Posts: 4
    • View Profile
Re: zapper
« Reply #10 on: January 22, 2022, 11:30:38 AM »
Co jest z tymi ludzmi tu na forum, że tak polaków nie lubią? Czyżby polacy zdominowali tą gre i reszta świata ma przez to ból dupy?

Offline ~ToRa~

  • Server Admin
  • Death Knight
  • *****
  • Posts: 3528
  • The General
    • View Profile
Re: zapper
« Reply #11 on: January 23, 2022, 07:03:54 AM »
Polish don’t “own” everyone on the server lol
war2 > war3

Offline Szwagier

  • Ogre Mage
  • ********
  • Posts: 1689
    • View Profile
Re: zapper
« Reply #12 on: February 12, 2022, 03:26:43 PM »
Co jest z tymi ludzmi tu na forum, że tak polaków nie lubią? Czyżby polacy zdominowali tą gre i reszta świata ma przez to ból dupy?

raczej jestesmy lubiani :P, oczywiscie jest kilka przychlastow co nas nie lubia bo maja nasrane we lbie i nic z tym nie zrobimy
http://www.youtube.com/user/SzwagierR


Equinox - the dumbest person in this game, do not argue with an idiot, because he will bring you to his level and overcome with experience